Krzysztof Story.
  • Projekty
    • #Za Drzwiami
    • Podkast #Za Drzwiami
    • Kropla w Morzu
    • Korsyka i Szkocja: najpiękniejsze szlaki Europy
  • O mnie
  • Współpraca
  • Prelekcje
  • Kontakt
Facebook
Instagram
Twitter
Krzysztof Story.
  • Projekty
    • #Za Drzwiami
    • Podkast #Za Drzwiami
    • Kropla w Morzu
    • Korsyka i Szkocja: najpiękniejsze szlaki Europy
  • O mnie
  • Współpraca
  • Prelekcje
  • Kontakt
Fotoreportaż z Tbilisi
  • Fotografia
  • Miasto
  • Podróże

Tbilisi w obiektywie: fotografie z krainy życia

  • Krzysztof Story
  • 15 lutego 2018
  • 2 minute read

Jak ktoś ma dobrą pamięć, to nazywamy ją (tę pamięć) fotograficzną. Nie ma w tym ani krzty sensu.

Jakby to jeszcze była pamięć filmowa, to może. Ale fotograficzna? Cóż my zapamiętujemy z tej fotografii, tak naprawdę? Urywki, ułamki rzeczywistości. Zdjęcie robi się 1/200 sekundy. To w pochmurny dzień. Przy pełnym słońcu 1/2000. Wszystko pozostałe nam umyka, ląduje w koszu. Dziękuję za taką pamięć.

A jednak Tbilisi zapamiętałem dzięki zdjęciom. Nie pomogły przewodniki, zabytki, opowieści. Nawet książki nie dały rady. Tylko ze zdjęć byłem w stanie poskładać sobie duszę tego miasta. Dziwne, bo na tych zdjęciach nic wcale nie ma. Zwykłe życie jakieś, nie to co w przewodnikach.

W przewodnikach są katedry, są pomniki i muzea. A tutaj? Co ja z tego Tbilisi pamiętam? Nazwałbym to Życiem, bo brzmi dumnie. Przykrywa to, że dla mnie miasto tworzą jakieś błahostki. Wiecie z czego to wielkie Życie się składa? Proszę bardzo. Oto, co tworzy mój fotoreportaż z Tbilisi. Zapyziałe targi. Osiedle kantorów przy stacji metra. Pranie rozwieszone wprost na ulicy. Piekarnię w odrapanej piwnicy, ale za to z szyldem w trzech językach. Nocne powroty z baru.

Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi

Ludzi też pamiętam. Zakapiora przy barze. Jakąś pomarszczoną babę nad straganem z pomidorami. Żebraka. Zbuntowaną młodzież i facetów z papierosem przyrośniętym do ust. Kobiety z reklamówkami, mężczyzn nad partią kości. I babuszkę w przejściu podziemnym. Ją pamiętam najbardziej.

Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi

O, i kontrasty pamiętam. W fotografii kontrasty są ważne. Pamiętam więc, co następuje. Rudery po drugiej stronie ultranowoczesnego Mostu Pokoju. Napisy Nike i Ronaldo na odrapanym murze. I kolorowy basenik ogrodowy w samym środku osiedla pustostanów.

Z nieznanych mi powodów pamiętam to wszystko lepiej, niż tę katedrę, co ma prawie 100 metrów wysokości.

Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Fotoreportaż z Tbilisi
Mam nadzieję, że fotoreportaż z Tbilisi pozwolił wam poczuć atmosferę miasta. Dajcie znać w komentarzach!

Gdybyście planowali wizytę w stolicy Gruzji, polecam mój Przewodnik po Tbilisi. Znajdziecie tam dużo praktycznych wskazówek.

Share 0
Tweet 0
Pin it 0
Zobacz również
Bug - ostatnia dzika rzeka w Polsce
Czytaj

Bug – ostatnia dzika rzeka w Polsce

  • 29 lipca 2019
GR20 | Galeria
Czytaj

Dzień z życia GR20 | Podsumowanie

  • 7 września 2018
Czytaj

Two Trails Two Worlds: Korsyka i Szkocja | Zapowiedź

  • 5 sierpnia 2018
Czytaj

Lubaczów: turystyka questowa, czyli coś innego

  • 13 czerwca 2018

Chcesz coś dodać? Masz pytanie? Napisz komentarzCancel reply

Krzysztof Story.
  • Projekty
  • O mnie
  • Współpraca
  • Prelekcje
  • Kontakt

Input your search keywords and press Enter.